Za nami sezon piłkarski 2015/2016. Dla Łukovii udany w połowie. Świetny cały rok 2015 (utrzymanie w "okręgówce" i przyzwoita runda jesienna), tym razem przeplatamy katastrofalnym początkiem roku 2016...
Była to najgorsza w historii (nie pod względem liczby punktów) runda jaką rozegrała nasza drużyna.
Kiedyś zdobyliśmy co prawda jedynie 3 punkty w 15 meczach, jednak wtedy graliśmy źle, słabo, w żadnym wypadku nie widowiskowo. Teraz mieliśmy potencjał na na prawdę fajną drużynę, która niestety się rozpadła... Już do rundy wiosennej przystąpiliśmy bez trójki zawodników: Seremet zmienił klub na Radłovię, a Świerczek powrócił do Tarnovii. Kontuzja wyeliminowała z pierwszych 8 meczów Frączka.
Czemu napisałem więc, że najgorsza? Już w pierwszym meczu koszmarnej kontuzji doznał Pałka, łamiąc nogę w dwóch miejscach. W kolejnych meczach po kolei traciliśmy kolejnych piłkarzy: A. Wałaszek i Radoń (obaj skręcenie kostki) nie zagrali w kliku meczach. Później kolejna kontuzja i Magiera wyeliminowany z gry do końca sezonu. Między czasie do gry powrócił Frączek i M. Wałaszek, obaj jednak ze sporymi brakami kondycyjnymi. Praca eliminowała z połowy meczów jednego z lepszych zawodników jakim był B. Czosnyka I oraz prywatne sprawy nie pozwoliły na grę Ł. Czosnyce. Coraz ciężej było zebrać jedenastkę. W końcu notujemy haniebny wynik, najwyższą porażkę w historii - 11:0 z Tarnovią...
Kilka meczów pod rząd wystawiamy gołą jedenastkę. Tak na prawdę zebraną z niedoświadczonych nieogranych juniorów. Mimo to walczymy zawsze stwarzając sobie sytuacje bramkowe. Nigdy nie broniliśmy się rzez 90 minut, potencjał w ataku był brakowało tylko ludzi.
Od połowy rundy z odnowioną kontuzją grał również Chrobak, nie był w stanie zagrać nawet na 80% swoich możliwości, ale mimo to to on głównie zdobywał bramki dla Łukovii.
Nadszedł w końcu mecz gdzie zebraliśmy na prawdę mocną jedenastkę, ale niestety wiązadła w kolanie zrywa nasz bardzo dobry junior M. Czosnyka... Limit pecha wydawało się został już wyczerpany. Nadszedł jednak mecz ze Zbylitowską Górą, gdzie można powiedzieć "w końcu" nie zebraliśmy 11 zawodników. Ten mecz był smutnym podsumowaniem sezonu.
Sezon szczęśliwie kończymy na miejscu teoretycznie bezpiecznym. N 99% jednak od sierpnia znów grać będziemy na boiskach "okręgówki". Na szczęście do zdrowia wracają już wszyscy zawodnicy. Nie liczymy tutaj oczywiście Pałki i M. Czosnyki, ich czeka dość długa przerwa.
Najlepszym strzelcem po raz drugi z rzędu został Łukasz Chrobak - 20 bramek w 24 meczach.
Najlepszym asystentem został Mateusz Nosek - 6 asyst.
Najwięcej minut na boisku przebywał Łukasz Chrobak - 2087 minut.
W drużynie seniorów zadebiutowali juniorzy: Karol Minorczyk, Przemysław Małek, Krystian Schab, Grzegorz Czerwiński, Miłosz Niewiadomski i Filip Tryba.
Najwięcej żółtych kartek otrzymał Mateusz Nosek - pięć.
Najwyższe zwycięstwa Łukovii (oczywiście tylko jesienią): Koszyce Małe 6:2, Zgłobice 4:0.
Najwyższe porażki: Tarnovia 11:0, Termalica II 5:0, Dunajec 5:0.
NADCHODZĄ JEDNAK ZMIANY - SEZON 206/2017 MUSI BYĆ LEPSZY!