Ciężkowianka Ciężkowice - Łukovia Łukowa 1:2 (0:0)
Bramka: Czosnyka Bartłomiej, Żurawski Grzegorz
Skład - Nytko Patryk- Starzycki Patryk, Grudniak Filip, Czerwiński Grzegorz- Żurawski Grzegorz, Minorczyk Karol, Wałaszek Sebastian, Wałaszek Wiktor, Czarnik Wiktor(41 Magiera Stanisław)– Czosnyka Bartłomiej, Schab Krystian(70 Cebula Jakub)
Dużo walki , wiele emocji i nie wykorzystanych sytuacji z jednej jak i z drugiej strony tak w skrócie można powiedzieć o dzisiejszym meczu....
opis meczu i galeria zdjęć w rozwinięciu..
https://plus.google.com/photos/113275266870039422391/albums/6139114913187346929?banner=pwa Mecz pełen emocji, wielu sytuacji i rozegrany przy bardzo wietrznej pogodzie, tak można na początek napisać o tym widowisku.
Pierwsza połowa jak to zwykle u nas bywa zaczynamy ja bardzo zachowawczo , lekką przewagę w początkowych minutach mają gospodarze lecz ich zagrania kończą się przeważnie na dobrze grającej obronie. Pierwsza odsłona pojedynku przyniosła dużo akcji z jednej jak i z drugiej strony lecz na przerwę schodziliśmy przy wyniku 0:0. Najlepsza sytuacje goście mieli w około 30 minucie gdzie to w sytuacji sam na sam znalazł się zawodnik Ciężkowianki lecz Starzycki w ostatnim momencie zażegnał niebezpieczeństwo blokując wślizgiem strzał. My w tej połowie mieliśmy tez kilka dogodnych sytuacji najlepszą miał Minorczyk, który huknął z 16 metrów minimalnie nad poprzeczką. Wrzutki Żurawskiego i Wałszaka W. też sprawiały problemy bramkarzowi gospodarzy lecz zawsze zabrakło tego ostatniego celnego strzału.
Druga połowa to już dość zdecydowana przewaga naszej drużyny wprowadzony po przerwie Magiera dwoił się i troił na całym boisku żeby zdobyć bramkę dającą nam prowadzenie. W 60 minucie Żurawski przedarł się lewa strona pod bramkę gospodarzy wyłożył piłkę do Czosnyki B. a ten bez wahania uderzył na bramkę i pokonując bramkarza wyprowadził nas na prowadzenie 0:1. Dalej nie zwalnialiśmy tempa i próbowaliśmy strzelić druga bramkę , lecz goście bardzo dobrze nas kontrolowali i mieli parę bardzo dogodnych sytuacji żeby doprowadzić do remisu. W 70 minucie meczu Żurawski wszedł z piłką w pole karne kiwnął 3 obrońców i mając przed sobą tylko bramkarza uderzył celnie w krótki róg bramki i wyszliśmy na prowadzenie 0:2. W 72 Schab strzela bramkę po dobitce strzału Wałaszka S ale sędzia tylko w sobie znany sposób pokazał spalonego. Gdy wydawało się że mamy wszystko pod kontrolą zawodnicy z Ciężkowic na 5 min przed końcem meczu strzelają bramkę kontaktową. Od tego momentu stała się bardzo nerwowa sytuacje gdyż cofnęliśmy się broniąc wyniku a goście raz za razem uderzali na nasza bramkę. Pod koniec meczu Magiera uderzył z 20 metrów ale piłka odbiła się od spojenia i wyszła za boisko.
Dowozimy wynik 2:1 do końcowego gwizdka i wszyscy padli na ziemię to najbardziej odzwierciedla ile sił kosztowało nas to spotkanie. Z bilansem 2 zwycięstw , 1 remisu i 1 porażki czekamy teraz na bardzo trudny mecz Z BKS Bochnia.
https://plus.google.com/photos/113275266870039422391/albums/6139114913187346929?banner=pwa